7.6.14

.."Szczęście to je­dyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli." + DIY - przyozdób pokój, zmień coś przy kwiecie.

Witajcie. Miałam być systematyczna, miałam. Dużo mi brakuję by się tego nauczyć. Post powinien być 5 czerwca, a nie dzisiaj, ale to wszystko z lenistwa. Nie z lenistwa do pisania, bo napisać chciałam, ale nie chciało mi się wyjść na zdjęcia. I tu pies pogrzebany. Mogła bym powiedzieć "mówi się trudno", ale w ramach wynagrodzenia w tym poście niespodzianka (którą zdradził sam tytuł, ale cii ;)). W tym poście jest jak na mnie, mega dawka zdjęć można to również nazwać wynagrodzeniem. :)

.."Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli.." 

Mądre zdanie, które powinno nam się nabijać na myśl co ranek i wieczór. Przecież to takie ważne, by być dla siebie miłym, życzliwym, uczynnym. Nie no ale przecież XXI wiek. Materialiści niesamowici. Wszystko, dosłownie wszystko, za coś. Nie ma nic, za nic. A powiedzcie mi, co wam szkodzi jeżeli koleżanka/kolega prosi o zadanie domowe, lub lekcje bo nie był w szkole, mu dać. Nie jest to trudne, a tej osobie bardzo ulży i nie będzie to jej winą jak przykładowo dostanie 1/uwagę za to, że nie pomogłeś jak poprosił/a i uwierz, będziesz miał wtedy strasznie długo to na sumieniu. No, ale podajmy inny przykład. Masz młodsze rodzeństwo, przykładowo braciszka. Jest południe siedzisz już 3 godzinę przeglądając bez sensu facebook'a, a twój młodszy braciszek woła do mamy "Mamusiu, proszę pobaw się ze mną. Wiem ze masz dużo pracy ale nie mam z kim"... jak to nie ma z kim. Jest kochane starsze rodzeństwo które niszczy wzrok siedząc i jak już mówiłam tracąc czas na facebooku. Twój braciszek może się bać ci to powiedzieć, lub zna tą powtarzającą reakcje NIE, ale założę się, że przeważnie słyszysz jak to mówi, tylko lekceważysz i udajesz, że nie. Ale pomyśl, wyobraź sobie. Podchodzisz do tego braciszka i mówisz "Chodź mały pójdziemy na; lody/ rower/rolki/sanki/łyżwy/na dwór SIĘ POBAWIĆ." wiesz ile szczęścia? Nie bo nie da się tego wyobrazić. Teraz się tak nie robi. Teraz mamy gdzieś rodzeństwo i to, że rodzice cały dzień ciężko bardzo ciężko pracują, żebyś ty miał/a dobrze w dupke, żebyś miał/a ciepło, co jeść, gdzie spać i żebyś miał/a tego swojego facebook'a i internet. Możesz przecież czasem pomóc mamie. Nawet nie wiesz jak by się ucieszyła i zakładam, że wywołało by to uśmiech i u niej i brata. 

To tylko przykłady podarowania uśmiechu. Jest ich jeszcze 'het, het', ale mam nadzieję, że dwa przykłady starczą by ruszyć wasze serducha i sumienie i byście się zmienili. ♥ 

 II część postu. 

W drugiej części postu, czyli postu dzisiejszego, znajdziecie DIY - przyozdób pokój, zmień coś przy kwiecie.

Potrzebujemy. :) 

/nożyczki/woreczek foliowy/kwiat/ozdobne kamyczki/

Wycinamy kilka łatek z foliowego woreczka. Ilość w zależności od kwiatu. 

Robimy kilka dziurek by kwiat miał czym oddychać. 

Rozkładamy i na koniec "utrwalamy" takim oto sposobem:

Kiedy "utrwalimy" już tym sposobem cały kwiat możemy się zabrać za dekorowanie. 

Bierzemy łyżkę, nasze kamienie i wysypujemy nią dokładnie i starannie. 

Efekt wygląda tak - 

Uwierzcie, niezły efekt daje. :) 

*ważna rada*

podlewając, nie nalewajcie przez kamienie (dziurki są by ziemia oddychała i kwiat również), tylko wlewajcie do podstawki. :) 

Jeżeli zrobiliście - zdjęcie wyślijcie mi na adres e-mail - niallerowaaaa@gmail.com. :)